poniedziałek, 30 marca 2015

Krem z buraczków


Buraki..,mało kto z nas wie, że te o to warzywa zawierają wiele witamin i minerałów, odkwaszają organizm, są przeciwrakowe, obniżają ciśnienie, zawierają dużo błonnika i ułatwiają trawienie. Najczęściej podawane z mięsem, w postaci utartej z chrzanem- poprawiają pracę wątroby. Dziś przedstawiam nie z chrzanem i nie do mięsa, ale w czystej postaci burak przerobiony na delikatny krem, odwrotność czystego i klarownego znanego przez wszystkich barszczu:)


Składniki:

2 buraki (średniej wielkości)
1 marchew
1 ziemniak
Ząbek czosnku
Świeża bazylia
Pietruszka 
Kilka suszonych pomidorów (na słońcu)
Sól/ Pieprz
1/2 łyżeczki brązowego cukru rozpuszczonego w 20 ml wody


Przygotowanie:

Buraki, marchew oraz ziemniaka obieram i kroję w kostkę, wrzucam do garnka i zalewam wodą, 1 cm ponad poziom warzyw, dodaję suszone pomidory. Wszytko gotuję około 30 minut- do miękkości. Do ugotowanych warzyw dodaję posiekaną pietruszkę, bazylię i czosnek. Następnie miksuję blenderem. Na koniec doprawiam do smaku, jeżeli buraki są za mało słodkie, polecam rozpuścić cukier z wodą i dosłodzić:)
Gotowe!


sobota, 21 marca 2015

Deser jogurtowy z owocami


Desery jogurtowe to ostatnio bardzo popularna forma drugiego śniadania, są łatwo dostępne w kawiarniach, restauracjach, na stacjach, powstają też specjalne bary specjalizujące się w przygotowywaniu tak zdrowych deserków. Na dobrą sprawę, każdy może taki deser wykonać sam, dodając swoje ulubione owoce, jogurty, bakalie, polewy, dżemy, konfitury. W moim przepisie pojawiły się owoce jagodowe, i ulubiony granat, oczywiście, nie zabrakło też płatków owsianych :)
Zapraszam.



Składniki:

Maliny
Borówki
Truskawki
Granat
Musli owsiane ( http://pausegotowanie.blogspot.com/2015/03/domowe-batony-musli-z-suszonymi.html)
Jogurt Naturalny (150 gram)

Przygotowanie:

Nie ma tu większej filozofii, przekładam owoce na zmianę z musli i jogurtem, na wierzchu dekoruje truskawkami.
Gotowe :)!


Smacznego!

środa, 18 marca 2015

Babeczki brownie

W dzisiejszy poście mały skok w bok na moje ulubione ciasto brownie, zwykle robię je w tortownicy, czasami jako muffinki. W wersji oryginalnej ciasto brownie podaję się w formie kwadratowych kostek, jest bardzo gęste i czekoladowe, trudno też je zepsuć. Sama legenda na temat tego ciasta głosi, że jego autorka zapomniała wsypać proszku do pieczenia do klasycznego ciasta czekoladowego, niezrażona porażką pokroiła niewyrośnięte ciasto na kwadraty i tak powstało słynne brownie, które całkowicie zadowala kubki smakowe:) 



Składniki na ciasto (12 dużych muffin):

2,5 tabliczki czekolady deserowej
Kostka masła
Szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
6 jajek

Polewa:

1,5 tabliczki czekolady deserowej
Płatki migdałów do ozdoby





Przygotowanie:

Czekoladę rozpuszczam z masłem, odstawiam do wystygnięcia. Jajka ucieram z cukrem, do tego dodaję czekoladową masę i mieszam. Na końcu dodaję przesianą mąkę, i mieszam żwawo, pełnymi kulistymi ruchami. Gotowe ciasto przelewam do foremek na muffiny i piekę w temperaturze 180 stopni około 30 minut. 

Polewa:

Rozpuszczam czekoladę na parze w osobnym rondelku, cały czas mieszając i pilnując, aby czekolada się nie przypaliła. Gotowe babeczki polewam czekoladą i posypuję do ozdoby płatkami migdałów.



Smacznego!!

poniedziałek, 16 marca 2015

Ciasto gryczane z żurawiną mistrza Pawła Małeckiego

Przepis na ciasto gryczane wzięłam wprost z książki Cukiernia Lidla, autorem ciasta jest sam Paweł Małecki, mistrz polskich cukierników. Szczerze zaintrygowało mnie to, jak może smakować kasza gryczana w cieście, która ma intensywny smak i zapach. Ciasto zawiera sporo czekolady, na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że to klasyczne brownie, lecz pomimo dużej ilości czekolady, dla mnie kasza jest wyczuwalna, dla koleżanek z pracy nie była:) Opinie są różne, dla mnie osobiście to dość specyficzny i kontrowersyjny deser, dla miłośników kaszy, może być numerem jeden, dla sceptyków... może być różnie:)
Spróbujcie sami:)



Składniki (blaszka o wymiarach 30x11):

180 g kaszy gryczanej (ugotowanej)
180 g cukru trzcinowego
1 opakowanie cukry wanilinowego
120 g mąki pszennej tortowej
150 g masła 
150 g czekolady deserowej
50 g suszonych żurawin, posiekanych
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
25 g orzechów ziemnych solonych
(zamieniłam na orzechy włoskie)

Polewa:

Rozpuszczona tabliczka czekolady



Przygotowanie:

Kaszę gryczaną gotuje na małym ogniu, około 20-25 minut, do miękkości i odstawiam do wystudzenia. Po ugotowaniu i ostudzeniu kaszę miksuję w blenderze. W garnku rozpuszczam masło.
Odrobiną masła smaruję blaszkę do pieczenia. Do rozpuszczonego masła dodaję czekoladę w kawałkach, całość podgrzewam, do momentu całkowitego rozpuszczenia się czekolady.
Jajka ubijam z cukrem trzcinowym i cukrem wanilinowym na puszystą pianę. Dalej ubijając jajka, stopniowo dodaję czekoladę z masłem oraz kaszę. Następnie wsypuję przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, wszystko dokładnie mieszam. Na końcu dodaję żurawinę i orzechy.
Ciasto przekładam do blaszki i piekę w temperaturze 200 stopni ( w przypadku termoobiegu 180 stopni), około 40 minut.

Kolejny raz robiąc ciasto, aby zakłócić smak kaszy, dodałabym powideł lub dżemu.

Po wystygnięciu ciasta, przygotowuję polewę, w książce podany jest przepis na polewę na bazie kremówki i masła, ja ograniczyłam się do czekolady. Czekoladę rozpuszczam w rondelku na parze, cały czas mieszając, aby się nie przypaliła. Polewam ciasto, posypuję posiekanymi orzechami włoskimi i zostawiam do wystygnięcia. 
Smacznego:)